Home Analityka Powody wysokiego współczynnika odrzuceń i zerowego czasu spędzonego na stronie
Analityka - 9 września 2017

Powody wysokiego współczynnika odrzuceń i zerowego czasu spędzonego na stronie

Tworząc stronę internetową, niezależnie od tego czy jest to blog, witryna firmowa czy serwis informacyjny zależy nam na tym, aby internauci spędzali na niej jak najwięcej czasu. Świadczy to bowiem o tym, iż materiały, które umieściliśmy na witrynie są ciekawe i przydatne. Niekiedy jednak, patrząc w statystyki Google Analytics z przerażeniem obserwujemy, że użytkownicy niemal od razu po wejściu na stronę, wychodzą z niej… O czym to świadczy?

Jak sprawdzić średni czas trwania sesji i współczynnik odrzuceń?

Zacznijmy od tego, gdzie w statystykach oferowanych nam przez narzędzie Google Analytics możemy sprawdzić ile średnio nasi użytkownicy spędzają na stronie i jak wysoki jest wskaźnik bounce rate, czyli współczynnik odrzuceń.

Po zalogowaniu się do panelu GA z lewego menu wybieramy POZYSKIWANIE → CAŁY RUCH → KANAŁY. Wśród szeregu innych danych widzimy dwa interesujące nas wskaźniki. Tak jak ukazuje screen poniżej, w tym miejscu w panelu mamy możliwość wyszczególnienia na poszczególne kanały pozyskiwania userów (social media, ruch organiczny, ruch kierowany z innych stron w sieci).

wspołczynnik odrzuceń

Skąd tak kiepskie statystyki?

Jeśli w statystykach widzimy zastanawiająco wysoki współczynnik odrzuceń, dochodzący do 95 albo nawet 100%, a średni czas spędzony na stronie wynosi zaledwie kilka sekund lub całkowite ZERO to na pewno każdemu z nas zapali się czerwona lampka. O czym to świadczy?

Powodów takiego stanu rzeczy może być kilka i – co ważne – nie wszystkie spowodowane są tym, iż nasza strona jest beznadziejna więc nie ma co się od razu załamywać 😉 Przeanalizujmy każdy z wariantów.

SPAM w Google Analytics

O tym, że każda strona narażona jest na atak spamerski, który zaburzał będzie statystyki w GA pisałem już wiele miesięcy temu (SPAM w Google Analytics). W skrócie wszystko na pozór wygląda w porządku – wchodzimy w Google Analytics i cieszymy się zaskakująco wysoką ilością użytkowników. Nie zastanawiając się długo zaczynamy sami sobie słodzić, jak to dobrze prowadzimy bloga, a nasze treści trafiają do internautów 😉 Problem zaczyna się, gdy zaczynamy się orientować, że ruch który obserwujemy w analityce jest nabity sztucznie i nie wykazuje ŻADNEGO czasu spędzonego na stronie, a rzekomi użytkownicy, którzy falami zaczęli zalewać nasz serwis nigdy nie przeklikali się na żadną inną stronę serwisu… Brzmi znajomo? Być może problem ten dopadł i Ciebie. Jeśli tak zapoznaj się z podlinkowanym wyżej artykułem, na temat spamu w GA i sposobów jak sobie z nim radzić.

One page a współczynnik odrzuceń

Inną sytuacją, w której zauważamy wysoki współczynnik odrzuceń są strony typu One Page. Jeśli nasza witryna składa się tylko i wyłącznie z jednej strony to logicznym jest, że użytkownicy, którzy na nią trafią nie będą wykazywali dużej ilości „przeklików” między podstronami bo te najzwyczajniej w świecie nie istnieją 😉 Więcej o tym przeczytasz w moim wpisie na temat stron typu one page.

Źle poprowadzone linkowanie wewnętrzne / nieintuicyjne menu

Kolejną przyczyną, która znacząco wpływa na czas spędzony na stronie i współczynnik odrzuceń jest kwestia nawigacji wewnętrznej w serwisie. Nie bez przyczyny dobrze zoptymalizowana strona posiada linkowanie wewnętrzne w treści (być może internauta zainteresowany tematyką, będzie chciał przeczytać jeszcze pokrewne materiały). Innym powodem jest menu, które, szczególnie w wersjach mobilnych, bywa ukryte lub całkowicie wyłączone. Powoduje to, że user, który trafi na stronę nawet gdyby chciał, nie ma możliwości przeklikać się dalej. Z braku innych opcji wychodzi więc zostawiając w statystykach bounce rate 100%. Jeśli interesuje Cię ten temat to oczywiście zachęcam do sprawdzenia mojego artykułu o linkowaniu wewnętrznym.

Aby sprawdzić, w którym miejscu na stronie nam ten ruch, mówiąc kolokwialnie ucieka, należy po zalogowaniu się w Google Analytics (jeśli nie mamy ustawionych celów konwersji) wybrać z lewego menu ODBIORCY → ANALIZA PORÓWNAWCZA → PRZEPŁYW UŻYTKOWNIKÓW. Ukazany moduł informuje nas o tym, jak zachowują się użytkownicy po wejściu na naszą stronę www – czy przechodzą dalej, jeśli tak to na jakie podstrony i w którym miejscu rezygnują z dalszego czytania naszego bloga. Jeśli zauważymy, że któraś z podstron zaskakująco często jest stroną wyjścia może warto zastanowić się nad jej optymalizacją?

przeplyw uzytkownikow analytics

O czym tak naprawdę mówią nam statystyki Google Analytics?

Nie możemy też zapominać, że statystyki widoczne w panelu Google Analytics to tylko dane jakie przedstawia nam algorytm tego narzędzia. Jak to bywa w przypadku różnego typu urządzeń nie zawsze są one w stu procentach prawidłowe. Chociażby osoby stosujące Adblocka w swoich przeglądarkach bywają nieujmowane w statystykach Google Analytics. Dodatkowo błędnie wstawiony kod UA potrafi źle zaczytywać dane. Takim przykładem może być umieszczenie kodu UA przed zamknięciem sekcji BODY zamiast HEAD – co w przypadku długiego czasu ładowania strony stwarza ryzyko, że użytkownik przeklika się między podstronami nim dana wizyta zdąży się w ogóle zaczytać w statystykach.

Ważne jest jednak jeszcze prawidłowe odczytywanie tego, o czym mówią nam zebrane dane. W jaki sposób GA oblicza średni czas trwania sesji danego użytkownika na stronie? Otóż jest to czas jaki minął od jednego do drugiego przeładowania strony. Jeśli więc użytkownik spędził, na jakiejś stronie dziesięć minut, a później przeszedł na inną podstronę lecz tam nie znalazł nic dla siebie ciekawego i do razu wyszedł wówczas średni czas wynosi 5 min. Jeśli jednak nie dokonał przeklikania czas może wynieść 0:00 minut. Nawet więc jeśli na stronie umieścimy najciekawszy artykuł na świecie, który całkowicie wypełni daną tematykę i internauta nie będzie musiał klikać dalej bo cały temat został już dogłębnie wyczerpany to i tak czas spędzony na stronie będzie dla nas nieciekawy. Podobnie współczynnik odrzuceń – wszak user zrezygnował z dalszego wizytowania naszej witryny nie przeklikując się nigdzie dalej…

Jak widać więc kiepski bounce rate i średni czas spędzony przez użytkownika na stronie nie musi od razu oznaczać końca świata. Pewnymi działaniami optymalizacyjnymi możemy skłonić internautów do dłuższego i bardziej aktywnego spędzania czasu w witrynie lecz czasem, jak w przypadku stron typu one page i tak na niewiele się to zda. Najważniejsze to, jak zwykle w życiu, zachować spokój i zimną krew 😉

4 Comments

Sprawdź również

Współczynnik odrzuceń – czym jest i jak go interpretować?

Bounce rate, wskaźnik odrzuceń, współczynnik odrzuceń – znany jest pod wieloma nazwami, al…